2013-08-22
Tam, gdzie Bugiem płynęły berlinki - cz. ll
Tablica, globus i ławki
Dziś szkoła – muzeum jest bardzo podobna do starej, tej z początków minionego stulecia. Wejdźmy do środka! W pomieszczeniu po prawej stronie widzimy wyposażenie jednoklasowej szkółki gminnej z okresu zaboru rosyjskiego. Stoi tam trójnożna, wyszarzała tablica, na stole globus, obok piec kaflowy z ozdobnym zwieńczeniem, na ścianie portrety rodziny carskiej: Katarzyny i Mikołaja II. Niskie ławeczki z kałamarzami zajmują większość pomieszczenia. Pod ścianami znajdują się gabloty zawierające dokumenty, ryciny, fotografie, listy i inne pamiątki z życia Prymasa.
Z kolei pomieszczenie po lewej stronie, to mieszkanie nauczyciela – pokój i kuchnia. Na ścianach obrazy Matki Boskiej Częstochowskiej oraz Matki Boskiej Ostrobramskiej i Świętej Rodziny, obok – makatki. W kątach łóżka z napuszonymi poduszkami sięgającymi pod sufit. Na stole krzyż, figurki Chrystusa i Matki Boskiej, otwarta gruba książeczka do nabożeństwa. Pod ścianą pianino i biblioteczka, a w niej stare wydanie dzieł Henryka Sienkiewicza, Księga Żywotów Świętych i Biblia. Przez małe szybki w oknach przebija się słońce wiszące nad Bugiem. W kuchni, na stole mały nieporządek – skorupki po jajkach i łuski cebuli. Pod kominem przygotowane drewna do palenia. Na płycie kuchennej sagany. Obok wisi coś podobnego do kredensu, półeczka nad półeczką – na talerze i miski. Wszystko to robi wrażenie, że ktoś tu był i tylko na chwilę wybiegł na pole, łąkę, nad rzekę.
Wygląd szkoły został wiernie zachowany dzięki relacji siostry Prymasa pani Janiny Jurkiewiczowej, z którą moja żona i ja przyjaźniliśmy się. Scenariusz ekspozycji zaprojektował i wykonał pracownik Fundacji Ochrony Zabytków mgr Tomasz Czerwiński. Nad całością odbudowy szkoły - muzeum czuwali dyrektorzy wspomnianej Fundacji Stanisław Karolkiewicz i inż. Jacek Cydzik oraz dyrektor Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu mgr Kazimierz Uszyński. Chrzcielnica i szkoła - zabytki odnowione i zabezpieczone cieszyły nie tylko nas i parafian, ale też pierwszych pielgrzymów i turystów zwiedzających Zuzelę.
Dzwony trzech Wielkich Polaków
Społeczny Komitet jednogłośnie zadecydował postawić na dziedzińcu kościelnym pomnik Prymasa Tysiąclecia, a obok nową, murowaną dzwonnicę i powiesić na niej dzwony noszące imiona trzech wielkich Polaków: Jana Pawła II, kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz księdza Jerzego Popiełuszki. Postanowiono także o przerobieniu budynku „wikariatki” na klasztorek dla trzech sióstr bezhabitowych, służek NMP, pomocnych m.in. przy obsłudze pielgrzymów i turystów zwiedzających Zuzelę.
Organizacja przeróbki „wikariatki” została powierzona mnie – sekretarzowi Komitetu i mgr Reginie Pruszyńskiej - skarbnikowi. Dodam, że dzięki charyzmie, jaką miał dyrektor Kazimierz Uszyński, pieniądze na ten cel ofiarowały parafie północno-wschodniej Polski. Prace adaptacyjne wykonał majster ciesielski Eugeniusz Sieńczewski z zabużańskiego Przewozu Nurskiego, a prace zduńskie Jan Morzy z Ciechanowca.
14 grudnia 1985 r. przyjęto dar ks. prałata Tadeusza Uszyńskiego - projekt artysty rzeźbiarza Leona Machowskiego zatytułowany „Prymas Tysiąclecia - Nauczyciel Narodu”. Pomnik w 1987 r. został odlany w częściach w Sochaczewie i Łomiankach. Za zgodą ks. prałata Teofila Boguckiego gotowy pomnik został tymczasowo ustawiony obok grobu ks. Jerzego Popiełuszki na Żoliborzu. Zarząd Komitetu spodziewał się, że Papież podczas kolejnej III pielgrzymki do Ojczyzny odwiedzi grób męczennika i poświęci pomnik. Tak się stało 14 czerwca 1987 r. Wkrótce pomnik przewieziono do Zuzeli. Poświęcenia dokonał w niedzielę 22 listopada 1987 r sekretarz Episkopatu Polski, arcybiskup Bronisław Dąbrowski w obecności: biskupów łomżyńskich Juliusza Paetza, Tadeusza Zawistowskiego i Edwarda Samsela, przedstawicieli stowarzyszeń kościelnych, młodzieży, harcerzy, kombatantów, licznych wiernych i członków Społecznego Komitetu, w imieniu którego przemawiała prof. Maria J. Radomska. Na uroczystości była siostra kardynała Stefana Wyszyńskiego - Janina Jurkiewiczowa. W rozmowie ze mną oświadczyła, że Brat z twarzy na pomniku jest bardzo podobny. Wypowiedź tę uznałem za arcyważną.
Uroczystość poświęcenia pomnika Księdza Prymasa na Żoliborzu przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki przez Ojca Świętego podsunęła myśl ks. prałatowi Tadeuszowi Uszyńskiemu ufundowania Zuzeli trzech dzwonów noszących imiona wielkich Kapłanów i Polaków, którzy symbolicznie spotkali się właśnie przy tym grobie. Koszt tej fundacji był ogromny. Znaleźli się jednak ofiarodawcy, m.in. inż. Zdzisław Pręgowski, obywatel Szwajcarii, który zaofiarował pieniądze na zakup cyny. Odlewu dzwonów podjęła się słynna firma państwa Felczyńskich w Przemyślu. Przewiezione dzwony do Zuzeli stały jakiś czas w nawie kościoła. Przed zawieszeniem zostały 19 czerwca 1994 r. poświęcone przez Prymasa Polski kard. Józefa Glempa. Największy z nich, noszący imię „Jan Paweł II” ma masę 3600 kg, mniejszy - „Stefan Kardynał Wyszyński” - 1800 kg i najmniejszy „Ks. Jerzy Popiełuszko” - 820 kg. Gdy zagrają razem, ich głos po tafli Bugu niesie się na odległość 30 km.
Dla tak wielkich dzwonów potrzebna była solidna dzwonnica. Dr inż. Barbara Radejowska i dr inż. Bogdan Rymsza - oboje z Politechniki Warszawskiej - opracowali warunki i sposób posadowienia dzwonnicy. Na prośbę prof. Marii J. Radomskiej, prof. Wojciech Wolski z Wydziału Melioracji Wodnych SGGW zlecił zbadanie warunków geologicznych skarpy obok kościoła, na której miała być posadowiona dzwonnica swoim pracownikom naukowym: dr inż. Kazimierzowi Garbulewskiemu, mgr inż. Eugeniuszowi Koda i mgr inż. Jackowi Sawczukowi.
W trakcie budowy pojawiły się spore trudności w zakupie cegły klinkierowej na dzwonnicę. Pomyślne wyjście z tego kłopotu Społeczny Komitet zawdzięcza ówczesnemu senatorowi Ryszardowi Reiffowi, który swoim interwencyjnym listem uzyskał zgodę na zakup cegły w przedsiębiorstwie ceramiczno-budowlanym w Nowogrodźcu. Realizacji budowy dzwonnicy dokonał ówczesny proboszcz ks. Jan Świerad. Plan architektoniczny dzwonnicy dopasowany do stylu frontonu kościoła opracował inż. arch. Jacek Cydzik i mgr inż. Mączyński z Fundacji Ochrony Zabytków.
30 lat Komitetu
Niedawno minęło już 30 lat od powstania Społecznego Komitetu, który te wszystkie plany zrealizował. Przypomnijmy krótko, jak to się zaczęło. Którejś nocy 1982 r., na dyżurze w Szpitalu Klinicznym im. W. Orłowskiego, troje pracowników: dr med. chirurg - urolog Stanisław Dąbkowski, Jadwiga Kobryńczuk - technik rtg i Zbigniew Piłatowski rozpalili ideę powołania stowarzyszenia, mającego na celu utrwalenie śladów dzieciństwa Prymasa w rodzinnej Zuzeli. Szybko przyłączyli się do nich inni Jego ziomkowie, sympatycy i przyjaciele.
13 listopada 1982 r. na plebani w Zuzeli, kiedy proboszczem był ks. Eugeniusz Gołębiewski, powstało stowarzyszenie pod nazwą: „Społeczny Komitet Utworzenia Muzeum i Budowy Pomnika Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego – Prymasa Polski w Zuzeli”. Prezesem został wspomniany dr med. Stanisław Dąbkowski, urodzony nieopodal Zuzeli w Ołtarzach - Gołaczach, a w drugiej kadencji prof. dr hab. Maria J. Radomska – rektor SGGW. Skarbnikami byli - Stanisław Burakowski, potem mgr Regina Pruszyńska, sekretarzem – Tadeusz Tarski, a później, piszący te słowa, prof. dr hab. F. Kobryńczuk z SGGW.
Komitet tworzyła nieduża liczba członków. Były to, oprócz już wymienionych, następujące osoby: Zbigniew Biernacki, inż. arch. Jacek Cydzik, Ireneusz Cymerman, ks. Robert Czarnowski, inż. arch. Lech Dunin, Jerzy Fijałkowski, Eugeniusz Jaźwiński, gen. Stanisław Karolkiewicz, Janina Konieczka; inż. Tadeusz Krupiński, Marian Leszczyński, Antoni Lipski; art. rzeźb. Machowski Leon, Ryszard Marszałek, ks. Ryszard Niwiński, Henryk Okulus, Krystyna Preisler, dr honoris causa Zdzisław Pręgowski, obywatel Szwajcarii, dr inż. Barbara Radejowska, Edmund Rutkowski, prof. dr hab. Andrzej Stelmachowski, Bogdan Tomaszewski, ks. kan. Jan Tyszka - rówieśnik Prymasa, mgr Kazimierz Uszyński – dyrektor Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu, ks. prałat, rektor, pułkownik Tadeusz Uszyński, Henryk Wróblewski, Wacław Zakrzewski, Mieczysław Zawistowski, art. plastyk Julian Żebrowski.
W imieniu Społecznego Komitetu mam zaszczyt podziękować wszystkim Ofiarodawcom i Darczyńcom, dzięki hojności których powstał Ośrodek Pamięci Prymasa Tysiąclecia w Zuzeli. Wraz z moją małżonką Jadwigą i panią Jadwigą Najbauer z dawnego Szpitala Wojewódzkiego w Warszawie, prowadzącą społecznie księgowość Komitetu, znam Was, Szlachetni, z Waszych ofiar pieniężnych i listów przysyłanych na konto i adres Komitetu. Dziękuję serdecznie również tym, którzy przez skromność nie ujawnili swych danych osobowych, choć wielkie były ich podarunki. Dziękuję tym wszystkich, a szczególnie Parafianom Zuzelskim, którzy razem ze swoimi kolejnymi Proboszczami i Społecznym Komitetem współtworzyli to wielkie dzieło. Dziękuję Instytucjom, które w porażonym komunizmem społeczeństwie nie bały się wspierać naszej idei zachowania śladów dzieciństwa wielkiego Kapłana i Polaka w rodzinnej Zuzeli.
Franciszek Kobryńczuk
« wróć | komentarze [0]